wtorek, 31 maja 2011

I jest fajnie. Sloneczko troche zelzalo, opalilam sie no i Bira wychodzi z domu przez lufcik w oknie!!!! To duzy pies i maly lufcik . Wychodzac na dwor musze zamykac wszystkie okna i lufciki bo bede miec diabla razem z malymi pieskami a to jest jeszcze klopot. I tak wolam ja z podworka kielbasa bo nie chce sie z nia szarpac. Wazne, ze idzie :) bez problemow. To piekny i bardzo madry pies, jej inteligencja za kazdym razem zdumiewa mnie tak jak i Zajac, jego glupta i debilizm, jego umiejetnosc zebrania wszystkiego od kogo sie da, nawet cieszy sie i jest dumny jak dostanie stare ciuchy. Tu prad oszczedza a otwiera drzwi balkonowe na oscierz. Nie da sie okreslic jego glupoty. W skali 1-10 zabraklo liczby, pewnie ze 20 na minusie. Ale coz, tacy tez chca zyc tylko dlaczego ze mna !!!!!

sobota, 21 maja 2011

Zajac zepsul kosiarke :(. On i czolg by zepsul. Duren ulamal raczke od kosiarki.

czwartek, 19 maja 2011

Pogoda nie ustaje, jest pieknie i goraco uffff, nareszcie!!! Uwielbiam slonce i duszne upalne dni. Moje psy rowniez kochaja slonce i nawet Zoja wychodzi na podworko cala zas zime przesypia pod kadra .Mam tez piekna sunie owczarka niemieckiego (1,5 roku). Jest niezmiernie inteligentna i wyjatkowo sprytna. Zeby wyjsc z psami na dwor musze pozamykac wszystskie okna bo Bira potrafi wyjsc przez maly lufcik okienny (wazy 35 kg). Tak, ja rowniez nie moglam uwierzc dopoki nie zobaczylam tego. Kolezanka Bira sprawdza za kazdym razem ktoredy moze wyjsc z domu. Zamykam ja gdy wychodze z psiakami gdyz nie daje im zyc, chce sie z nimi bawic a zapomina, ze jest duza i jak na razie malo delikatna dziewczynka.

poniedziałek, 9 maja 2011

Kiedys myslalam, ze roznica pokolen to czysta bzdura, ze to wymysl nieudolnych doroslych . Teraz wiem jak bardzo sie mylilam. Nie dosc, ze konflikt to do tego sa to dwa rozne i wykluczajace sie swiaty. Smutna prawda....

sobota, 7 maja 2011

Kolejny dzien pieknej pogody. W zeszlym roku porzadnie wzielm sie za trawnik a w tym roku wyglada jak dywan. Tyl rowniez jest koszony i powoli niweluja sie pagorki po przepiorkach. Kocham swoj ogrod, dom i samochod i przede wszystkim swoje psy. Mam wszystko czego potrzebuje do szczescia :).

czwartek, 5 maja 2011

Piekny maj, piekna pogoda choc 2 dni temu padal snieg, ktory zaszkodzil wielu roslinom, zwiedly swiezo wyrosniete listki. Szkoda ale roslinki odbuduja wszystko. Kocham slonce, kocham zielen !!!!!
Czuje sie fantastycznie.