środa, 28 kwietnia 2010

Pisze tego bloga dla przestrogi rodzicom, ktorzy najbardziej na swiecie kochaja swoje dzieci

Mam 52 lata i obudzilam sie z reka w nocniku. Nie mam nic oprocz glebokiej depresji , z ktorej do dzisiaj nie moge sie otrzasnac i czworga rozpaskudzonych bahorow. Sklamalabym , mam jeszcze swoje ukochane psy. To one daja mi sily do zycia. Po nieudanej probie samobojczej w czerwcu zeszlego roku caly czas mysle o przejsciu na druga strone. Tytlko one, moje psy, daja mi sily do trwani8a w tej strasznej rzeczywistosci. Wychowalam sama czworo dzieci. Staralam sie jak najlepiej to robic. Dawalam im wolna reke w decydowaniu osobie, mialam nadzieje, ze to nauczy ich samodzielnosci. Pozwalamam w sumie prawie na wszystko. Rozumialam problemy dorastania, paskudne ich zachowania staralam sie zlagodzic i nie zauwazac ich, Kupowalam w pierw3szej kolejnosci wszystko swoim wspanialalym i najbardziej kochanym na swiecie dzieciom a dopiero w drugiej kolejnosci sobie. W koncu to oni byli mlodzi i im sie nalezalo. I tak robnilam. Synowi jeden rower, rozkrecil, mama leciala i kupowala nastepny i nastepny. Kazdy po pierwszym dniu kopnczyl w czesciach w garazu nzdatny do uzycia. Pierwszy komputer kupilam gdyz mial 12 lat (wczesniej byl juz jeden w domu) rozkrecil ale uzywal, potem drugi, trzeci i juz nie wiem ile ich bylo. Kazdy oczywiscie zniszczony, rozkrecony lecz tak aby tylko chodzil.
Naprawde sie staralam. Kazdy dawal mnie za przyklad "zobacz jaka matka, tlumaczy, nie wrzeszczy i nie bije" i co z tego????? Na pewno popelnialama bledy, jednak staralam sie uczyc i nie popelniac tych juz popelnionych. Na pewno nie bylam idealem, daleko mi do niego lecz w moje dzieci wlozylam cala siebie, cale moje serce, caly moju czas wszystkie moje pieniadze byly dla nich i cale moje 52 lata. To chyba duzo. A w zamian otrzymalam to czego w zyciu bym sie nie spodziewala. Wydrapalabym pazurami oczy gdyby ktyos mi piowiedzial, ze cos takiego mnie od moich ukochanych dzieci spotka.
Najstarsza z corek Maja wyjechala z moim partnerem do USA oczywiscie po bardzo bujnych i szalenczych milosnych ekscesach moim kosztem. Do sdzisiaj nie mam z nia kontaktu. Minelo juz 12 lat. Druga z kolei pierwszy raz pokaqzala co potrafi gdy prowadzilysmy wspolna firme w Lodzi. Tak wsposlnas. Bardzo chcialam pokazac jej jak bardzo powaznie ja traktuje, jak bardzo jest dorosla, iz moze udzwignac prowadzenie firmy. Okazalao sie jednak bardzo szybko, ze nie potrafi dzwignac tego ciezaru. Szybko zrzucila wszystko na pracownika i robila wszystko by nic nie robic aby jednak bylo widac, ze pracuje. POmijam tu wszelkie inne aspekty, sa juz niewazne. Corci, gdy zaczelam sier domagac pracy, zaczelo odbijac. Zbuntowala mlodszego od siebie brata. Bardzo brzydko go zbuntowala. Ten kktoregos dnia gdy kazalam zostawic gry a wziac sie za lekcje zwyczajnie rzucil sie na mnie z rekami. Tak, pobil mni!!!!!! Mam do dzisiaj niewielka blizne na nodze. Dzialo sie to wszystko na oczach 11 letniej Agaty. BYla przerazona, te wrzaski te wszystkie wyzwiska Bylam pewna, ze to pojedynczy przypadek, ze to kwestia napiecvia w pracy. Okazalo sie po 3 latacvh jak bardzo sie mylilam. W 2007 w jesieni Dorota wyjechala do Niemiec do pracvy w agencji towarzyskiej. Bylo jej bardzo trudno przyzwyczaic sie do nowych, jak bardzo roznych od znanych, warunkow pracy i zycia. Byla naprawde bardzo dzielna i niesamowicie ja podziwialam. Staralam sie jak najbardfziej jej ulzyc rozmowamia telefonicznymi, staralam sie podtrzymac ja na duchu. Corka zaczela zarabiac duze pieniadze, naprawde duze. Powoli stawala sie ordynarna i agresywana. Staralam sie to rozumiec, taka praca, takie dziewczyny i chcac nie chcac jak wejdziesz miedzy wrony musisz krakac jak i one. Nawet nie zdawalam sobie sprawy jak bardzo przesiakla swoim towarzystwem. Psycholog to tak tylumaczy. Ja jednak , patrzacv teraz z perspektywy czasu, uwazam, ze to jednak jej charakater, ze Dorota to mieszanka mojej mamy, cioci Mieci i tesciowej. Bardzo wybuchowa i niebezpieczna mieszanka. Dorota potrafi poswieci wszystko i wszystkich by kogos zniszczyc. Tak tez zrtobila ze mna. Najpierw zaczela mnie powoli opanowywac, mnie , moje jestestwo, moje zycie zdominowala calkowicie. Nawet za mnie rozmawiala w sklepie, kupowala mi to co ona uwazala za stosowne, na kazde jej wezwanie bylam w Berlinie. Nawet nie zdawalam sosbie sprawy z tego jak bardzo mnie zdominowala. Podfswiadomie pewnie tak. Nie wytrzymalam takiej sytuacji i gdy mialam jechaxcc do burdelu w Niemczech skrecilam w lasd i popelnilam samobijstwo. Nie zdawalam sobie sprawy z sily mojego organizmu i niestety nie udalo mi sie. Wszystko sie wowczas rozsypalo. Dorota zmanipulowealaa Grzeska i Agate. We trojke wydfali wszystkie moje zwierzeta, wyrzucila nawet czesc moich ubran, skasowala telefon i zabila mnie. Tak zabila mnie. Jeszcze po probie samobojczej mozna bylo wszystko naprawic gdyby dzieci podeszly do mnie normalnie, z miloscia i zrozumieniem. Gdy jednak zaczelam dochodzic do siebie i dowiadywac sie kolejnych ich poczynan wpadalam w coraz wieksza depresje. Po powrocie do domu, ze szpitala, gdy zobaczylam pusty dom, poste sciany, zadnego psa ani kota, nie bylo mojego ukochanego Adasia, oddali je znajomym i obcym, kazdemu kto chcial je wziacv. Sasiedzi opowiadali jak zajezdzaly ciezarowki po moje terraria i akwaria. Juz wtedy mnie niebylo. Ja juz nie istnieje, przy zyciu trzymaja mnie tylko psy. Trudno jest sie przyznac przed sama soba, ze to wielka porazka, ze przegralam swoje 52 lata, ze wszystko co do tej pory robilam bylo zle. Nie wierze,!!! Klamali, kazde ich slowo to klamstwo, kazalai Agacie klamac i ta tez klamala. To, ze nic nie mowie nie oznacza, ze nie wiem, ze nie widze, ze nie zauwazam. Naleze do inteligentnych i bystrych osob zatem ich sposob patrzenia na amnie jest conajmniej dziwny.Corka zrobila ze mnie alkohol.iczke i lekomanke, nie rozumiem na jakiej podstawie. Nigdyd nie byla pijana, nigdy nie robilam awantur z powodu alkoholu. Moja corkla wytlumaczyla swojemu mlodszemu rodzenstwo, ze cale zlo we mnie to alkohol i leki, ze mam wypalony mozg i moje szare kmomorki poszly z dymem. Natura obdarzyla mnie wielka odpornoscia na nalogi. Nawet po 26 latach palenia, gdy mialam juz tego dosyc, rzucilam w 1 dzien, doslownie w 1 dzien bez zadnycg trudnosci. Odporna jestem na psychotropy i narkotyki. Psychiatra wytlumaczyl mi na czym to polega. Jest bardzo mala grupa osob, ktorych watroba szybko usuwa szkodliwe substancje co daje duza odpornosc na nie i organizmz nie reaguje tak jak u innych. I wlasnie naleze do tej grupy. No coz wracajacv do tematu......... Grzesiek sprzedal sie za jej pieniadze i stanal po jej stronie, jego problem, Agate zas tak zmanipulowala, ze dziecko sie mnie naprawde balo. Plakala na moj widok, nie chciala ze mna jechac do Wroclawia. Musialam odebrac ja przez policje niemiecka. Cyrk z dziecmi po powrocie do domu zsamienil sie w pieklo wiekszego kalibru. Nie wiedzialam w najsmielszych wyobrazeniach, ze z dzieci moga zrobic sie tacy oprawcy. Z dzieci, ktore byly dla mnie calym swiatem w jednej chwili zrobily sie potwory. Grzegorz , gdy bylam w szpitalu, najpierw kupil mi melatoninie nasterpnie wrecz nakazal mi ja oddasc bo doniesie pielegniarce. Myslalam, ze zartuje lecz on naprawde tak zrobil. Do dzisiaj nie moge zrozumiecv jak to sie stalo. Straszne!!!!! Po powrocie do domu przesladowal mnie, znecal sie nade mna psychicznie. Myslalam, ze nie wytrzymama. Poslugiwal sie Agata w tym paskudnym znecaniu . Agata 14 lertnia dziewczyna, dla ktorej rodzenstwo to bostwo, bardzo latwo dala sie manipulowac. Wrzeszczala na mnie, wyzywala od alkohoiliczek, ciagle mowila, jak bardzo mnie nienawidzi. Oboje smiali sie ze mnie w oczy.
Pewnego dnia cos usilowalam wytlumaczyc Agacie. Ten wyrzucal mnie ze swojego pokoju. Dalej uparcie jej tlumaczylam, nagle stanal pzrede mna taak jak by mnier chcial znow bic. Machal przede mna rekami udajac, ze mnie bije. Wyzywal mnie i wrzeszczal, ze wola policje by ta mnie wyrzucila z pokoju. Swiat zawirowal mi w oczach, nie wiedzialam co mam robic, taka bylam bezradna. Pzregralam, oboje sie ze mnie smieli, keztczeli ze zmiechem jak to matka uslyszala o policji i wystraszyla sie. To bylo straszne, nie dosc, Ze chcial mnie bic, wyzywal mnie, grpozil policja to jeszcze sie wysmiewal i buntowal Agate. Nie w2idzialam innegho ratunku jak samej zadzwonic po policje. Przyjecvhali szybko. Wpisali mojego syna na niebieskla liste i dopiero uspokoil sie. Przestal mnie maltretyowac psychicznie. Jednak nie oszczedzal mnie w niczym. Chlop 23 lata, nic nie robi, studia gdy rzucil, nie pracuje do dzisiaj ale jest na utrzymaniu matki alkoholiczki. Ciekawe jak to jest. Nie koniec ciekawych pomyslow mojej corki. Pozna jesienia, zeszlego roku ktos puka do drzwi,. Otwieram a tu pani kurator sadowy. Okazalo sie, ze corka z synem wniesli do sadu sprawe o nakaz leczenie mnie AA. Zatkalo mnie. Co jeszcze ona wymysli, co jeszcze ciekawego wpadnie jej do glowy?? Nawet wynajeli adwokata by samemu nie isc do sadu. Sprawa chyba upadla gdyz opinia pani kurator byla inna niz sobie moje dzieci wyobrazaly a wezwania nie ma do dzisiaj. Jakby malo bylo tego to syn szukal przytulka by mnie tam wyprowadzic. Szukal domow samotnej matki i tego podobnych instytucji. Za co ???????????????????? Za tyo, ze poswiecilam dupkowi cale swoje zycie. ze wszystko robilam dla niego????????
Bylam dobra jak bylam silna jak tylko oslablam zdeptali mnie calkowicie. NIgdy im tego nie zapomner. Nigdy. Teraz ucze sie zyc dla siebie i psow. Na nogi postawil mnie psychiatra bez lekow nie dalabym rady tak mnie zniszczyli.
Jedna jak i druga corka kopnely mnie dla chopow. Z ta roznice , ze ta pierwsza utrzymuje chlopa a druga jest utrzymywana przez niego. Syna,a ktory ukonczyl 23 lata i jest nikim, jest totalnym bezmyslem, ktoremu seks przyslonil cvaly swiat, dupkiem ktory szybko doczeka sie psikusa od losu gdfyz jego glupota i bezmyslnosc nie zna granic. To syn po bezstresowym wychowaniiu :).Lepiej chyba byc nie moze. A moze cvos jeszcze mi zafunduja moje dzieci. Po tym wszystkim moge spodziewac sie ronych rzeczy. Wychowalam bardzo pomyslowe dzieci :).
Najfajniejsze jest tyo, ze moje dzieci pamietaja oakres mojego zachowania przed prtoba samobojcza i nie chca pamietac niczego co bylo troche wczeszniej. Okazalo sioe bowiem, ze jestem bardzo zla matka, nie chodzilam na wywiadowki, pozwalalam im na wszystko, nie chodzilam na jakies przedstawienia (pamietama tylko jedno a musialam jechac w Polske w delegacjhe by weykarmic dzieci). Okazalo sie, ze bylo ich tak wiele, zer na palcasch jednej reki nie potrafia ich wyliczyc. Zapomnieli jak matka pracowala cala noc ( w koncu spali i tego nier widzieli) poterm bez jednej minuty snu wsiadala w samochod i rozwozila towar po kraju. Wracalam skonana na drtugi dzien wieczorem. Paskudna i zla bylam, ze nie podszlamna to jedno przedstawienie. Oj straszna matka.
Teraz sytuacja jest "w normie". Syn robi co chce lecz traktuje mnie jak najgorszegho0 wroga zas najmlodsza, wypieszczona do granic mozliwosci ,corka traktyuje mnie gdyz, jak to mi powiedziala, do pelnoletnosci musze ja utrzymywac i jestem zlem koniecznym. Twierdzi, iz gdy ukonczy 18 lat wyniesie sie ode mnie do Doroty. Ciekawe czy ja przyjmie. Dorota posluzyla sdie Agata w walce przeciwko mnie. Tak naprawde to mlodsza siostra jest jej niepotrzebna. Agata to tylko klopot dla niej. Agata nie rozumie tego jeszcze. Jest madra dziewczynka i mysle, ze kiedfys to zauwazy. Zrobni co bedzie chciala. To bedzie wowczas tylko Agaci problem. Nie chce sie uczyc, nie chce chodzic do szkoly. Cos tam opowiada o studiach. Ja jednak jestem pewna, ze nigdy ich nie ukonczy. Tak jak reszta jej rodzenstwa. To juz nie moj problem. Dorota oklamuje ja w kazdym calu, ta jednak wierzy siostrze bezgranicznie. Nie chce by sie oparzyla gdyz to bardzo boli. Cos wie3m na ten temat. Nie wiem jak rozwina sie stposzunki miedzy mna a Agata. Czas pokaze. Psycholog uswiadomila mi, ze sa dwa rodzaje zlych matek. Te, ktore bija, wyyzywaja, glodza i te, ktore pozwalaja na wszystko i do tej grupy niestety sie zaliczam. Naprawde nie wiem w jakich stosunkach bedziemy z Agata w przyszlosci. Jak na razie wszystko idzie ku lepszemu, w kazdym razie mam taka nadzieje. Dorota wrzeszczala mi wielokrotnie, ze beda calkiem sama jakby to dla mnie bylo kjara. Nie zauwazyla, ze cale zycie bylam sama i lubie to. Nie znam innego zycia. Niedawno bylam womu sama prze prawie dwa dni i jedna noc. Bylam tak spokojna i wyluzowana az sama sie zdziwilam, ze jeszcze tak moge. Rano spokojnie obudzilam sie ze swiadomoscia, ze nie ma nikogo w domu i nic nie musze. Opanowal mnie taki spokoj, bylo fajnie. Nie musialam patrzec na nikogo, nie musialam z nikim rozmawiac, niczego udawac. Moglam byc soba. Ja i mpoje psy. Zeby tylko lepiej sie sprzedawaly. W Polsce trudno jest sprzedac psy, w Berlinie sprzedalabym je w jeden tydzien. Jakos dam sobie rade. Zawsze dawalam to dlaczego teraz nie mialabym dac. Wszystkomusi sie udac a jak bede miala juz dosyc tyo przeniose sie na lono Abrahama :). Zawsz e mam to wyjscie i zyje ze swiadomoscia, ze nie bede musiala sie meczyc. To dobra swiaqdomosc. Ze dwadzesica lat temu tak postapila moja kolezanka. Wowczs jej nie rozumialam. Uwazalam, ze to slabosc. Nieprawda, to nie slabosc. To znajomosc strasznego zycia. Ja zniszczyl maz i zbutnowana przez niego corka. Historie sie powtarzaja. Musialo minac 20 lat bym byla w stganie ja zrozumiec. 52 lata to kawal czasu, to to 18980 dni i nocy. To wielokrotnie wiecej wydarzen tych dobrych i tych zlych. Czas mija tak szybko tak ukradkiem i za plecami. Nawet nie zauwaqzyklam kiedy zaczelam siwiec, zmarszczek na szczesc ie w sumie nie mam. Uplyweajacvy czas zaoszczedzil mmi ich. Mam jedfnak bliznzy sercu z tych co sie nie goja i zadne ucieklajace kartki z kalendarza nie zatra ich. Beda zawsze wiem o tym. NIgdy juz nikomu nie zaufam. Tak bardzo ufalam swoim dzieciom. Mialam ich za jedynych i najwiekszych przyjaciol. Mowilam im wszystko o sobie. Oni zas klamali, klamali w zqwe oczy bez mrugniercia powieka. To straszne odkrycie, bardzo bolesne. Wie, to czas skiedy dzieci dorastaja iu opuszczaja dom. To czas kiedy usamodzielniaja sie i ja powinnam to wiedziec. Tak to wlasnie wiedzialam i bylam w czesci na to przygotowana. W zyciu nie przyszlo by mi do glowy , ze stanie sie to co sie stalo. NIgdy!!!!!
Nie palam zadza zemsty. Z natury nie jestem masciwa. Wiem jednak, ze w zyciu roznie bywa. Wiem, ze moje dzieci moga miec kiedys dzieci i co wowczas bedzie ???? Czy dopiero wowczas beda mogli zrozumiec to co mi zrobili ???? Szkoda, ze tak pozno :(. Moze lepiej pozniej jak wcale. Nie chce by musieli przezywac to co ja musialam przez ostatni rok. Tego nie opisze zaden horror. Nie da sie tego tylko tak opowiedziec. To po prostu trzeba przezyc by zrozumiec. Niestety.

Brak komentarzy: