piątek, 8 kwietnia 2011

I jest juz wiosna. Jest cieplo choc nie ma slonca. Kocham ciepelko :). Zdecydowanie tez lepiej sie czuje. Nie wiem czy to lekarstwa czy tez uplywajacy czas.Wazne, ze czuje ok. Kiedys, 13 lat temu, bardzo brakowala mi Maji. Po kilku latach przestalam za nia teskic, zrobila sie mi obca. Tak pewnie stanie sie z reszta dzieci. Juz dzisiaj powolutku przestaje teskinc za nimi, staja sie mi obcy, zaczynam zauwazc ile zla wyrzadzili w moim zyciu. Ile poswiecilam im po to by mnie zniszczyli. Powoli zaczynam nie zauwazac tego, ze ich nie ma, ze ludzie, ktorych wychowalam stali mi sie obcy . Wazne, ze z tym czuje sie dobrze, ze nie tesknnie za nimi, ze powoli stana mi sie obcy. To straszne, to sa moje dzieci......ale taka jest praweda. Czlowiek potrafi zapomniec o wszystkim i o wszystkich by mozna bylo zyc wzglednie normalnie. Teraz tak zyje. Nie chce zadnego kontaktu z moimi dziecmi, nie chce sie z nimi spotykac i nie chce za nimi tesknic. Udaje mi sie to.

Brak komentarzy: