czwartek, 3 czerwca 2010

W koncu pierwszy dzien pieknej pogody. Bede mogla cos zrobic w ogrodzie i bardzo sie z tego ciesze. W srode Agata miala bal na zakonczenie gimnazjum a ja wczoraj 52 urodziny. No i minal rok od proby samobojczej. Minal rok od kiedy moje dzieci oddaly wszystko co kochalam oprocz nich. Ich kocham nadal lecz juz inaczej, na pewno nie tak jak przed rokiem. Zamknelo sie cos we mnie i dzieci oddalaja sie co raz bardziej ode mnie. Nie brakuje mi ich a wrecz przeciwnie, jestem zadowolona jak jestem sama w domu.

Brak komentarzy: