poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Dzisiaj znowu pada. Jest zimno i paskudnie. Wczoraj Agata pojechala do Doroty do hotelu. Miala tam nocowac ale wrocila do domu. Dzisiaj rano pojechala ponownie do niej. Nie wiem dlaczego nie nocowala.
Bylam u adwokata. Mama mieszane uczucia. Z jednej strony chcialaby aby Agata zostala, w koncu ja kocham a zdrugiej zas by wyjechala i w ogolemi sie ni epokazywala na oczy. Sprawa sadowarozwiaze wszystko. Albo tak albo nie.
Sunia Iga nie bardzo karmi mlode. Musialam je zabrac i karmic samej. Moze mi sie uda. To sa cztery przesliczne szczeniaczki. Mocno trzymam kciuki za siebie.

Brak komentarzy: