środa, 12 maja 2010

Dzisiaj mialo byc deszczowo i zimno. W sumie jest deszczowo lecz callkiem cieplo, wrecz parno. Rano zdazylam skosic kawalek chaszczy z tylu. Do poudnia nie padalo.
Agata wyszla rano do szkoly nie mowiac ani slowa. Pewnie zapomniala, tyle ma swoich problemow.
Grzesiek jak zwykle, siedzi , pewnie u Dziunia i baki zbija w internecie. Alez on jest leniwy. Grzesiek to beznadziejny przypadek. Moze kiedys dorosnie.....z dnia na dzien, z miesiaca na miesiac trace te nadzieje ale wiem jendo, zycie samo go pogoni w dorastaniu.

Brak komentarzy: